Koncesja turystyczna nr 3 z dnia 5.11.1999r. wydane przez Wojewodę Kujawsko - Pomorskiego

Big-beat… i nie tylko

Big-beat….mocne uderzenie

Cechą charakterystyczną big-beatu jest eksponowanie równomiernie zaznaczonego rytmu, zwłaszcza przez użycie gitar i perkusji. Obejmuje utwory wokalne i instrumentalne. Charakteryzuje się mocnym i głośnym wybijaniem rytmu i prostotą linią melodyczną. Spopularyzowany został około 1957 roku przez anglosaskie zespoły młodzieżowe.”

Było coś, co łączyło pokolenia młodzieży na całym świecie bez względu na panujące systemy. Tym czymś była muzyka. Wyzwalała ona emocje, powodowała przeniesienie się w inny, wspanialszy świat. Stanowiła przejaw buntu młodego pokolenia na określone wzorce zachowań, nakazów i zakazów, wiary czy też ideologii. Jednym z przykładów buntu młodego pokolenia było wypowiedzenie posłuszeństwa w formach ustawowych kanonów mody w ubiorze. Na ulicach szarych, jednakowych, bezbarwnych miast pojawili się bikiniarze. Bikiniarz, czyli tzw. „bażant” ubiorem i stylem bycia łamał utarte schematy. Luz, poza „olewająca” wszystko i wszystkich. Samodziałowa, luźna, przydługawa i rozwiana marynarka, kolorowa koszula, nieodłączny krawat z tancerką w deseniu, spodnie wąskie, kolorowe, obowiązkowo przed kostką, ukazujące rzecz najważniejszą – kolorowe skarpetki, westchnienie wszystkich młodych ludzi i buty. Buty na grubej podeszwie tzw. „słoninie”. Na głowie kapelusz lub czapka zawadiacko wciśnięta na czoło. Bikiniarze byli obiektem ataków ze strony publicystów, czynników społecznych i politycznych. Akceptowani byli jedynie przez tzw. „ulicę”. Wnosili bowiem powiew wolności i niezależności. Młodzież wychowana na muzyce z lat pięćdziesiątych, gdzie dominowały takie przeboje jak: „Na prawo most”, „Czerwony autobus”, „Wio koniku”, czy „Cicha woda” z niedowierzaniem przekazywała sobie z ust do ust informacje o istnieniu innej muzyki, jazzu, bluesa czy rock and rolla.

Nadchodził czas odwilży roku 1956. Co bardziej odważni jawnie słuchali przebojów Radia „Luxemburg” nadającego wspaniałą synkopową muzykę. Zaczęły powstawać zespoły Jana Walaska, Zygmunta Wicharego z solistami – Carmen Moreno, czy Elizabeth Charles.

Z wypiekami na twarzy słuchano piosenek Elvisa Presleya, Cliffa Richarda, czy Tommy Steela. Nucono pod nosem jeden z pierwszych polskich rockowych utworów pt. „W Arizonie” Zbyszka Kurtycza. W refrenie piosneki Kurtycz śpiewa:

»Dziwny rytm, niemądre słowa, panie mój, pan zwariował

coś w sobie ma melodia ta co bierze na „102”«

7 listopada 1959 roku w Gdańsku zadebiutował na scenie klubu „Rudy Kot” pierwszy zespół rockowy „Rythm and Blues” wraz z solistami Bogusławem Wyrobkiem, Markiem Tarnowskim, Andrzejem Jordanem oraz Michałem Burano. Zachowanie młodzieży na koncertach zespołu „Rythm and Blues” nie różniło się od zachowań nastolatków w Stanach Zjednoczonych, czy w Europie zachodniej. Tańczono między rzędami krzeseł, wymachiwano marynarkami. Wszędzie interweniowała policja, gdy entuzjazm widzów wylewał się z sal koncertowych na ulice miast. Na ulicy dochodziło do gorszących scen i obłędnej zabawy. Takie relacje z koncertów pojawiały się w prasie, budząc niepokój ówczesnych władz. Na skutki nie czekano zbyt długo. W grudniu 1959 roku rozwiązano zespół, zakazując występów.

Według muzykoznwców Franciszek Walicki nazywany „ojcem polskiego rocka” podsunął tytuł płyty zespołu „Jazz Messenger” – „The Big Beat”. Władza zgodziła się na taki kamuflaż. Beat-mania rozlała się po całej Polsce. Big beat wyruszył w Polskę od strony wybrzeża. Nastolatki kopiowały nuty i śpiewały zagraniczne przeboje łamaną angielszczyzną. Lata 60-te to powstanie ruchu „hipisowskiego”. Na zachodzie pojawiły się tłumy młodzieży tzw. „dzieci-kwiaty”. Barwne, kolorowe grupy młodzieży, długie włosy i suknie, luźne wdzianka. Na boso, tworząc i jednocząc się w tzw. „komunach” młodzi ludzie kosztowali wolności i nieskrępowanych zachowań. Wolna miłość, alkohol, narkotyki, „muzyka…, muzyka…, muzyka…,” i historyczny przystanek Woodstock. Lata 60-te to nagromadzenie różnych rewolucji w kulturze i na świecie, które później już się nie powtórzyły.

Należy wspomnieć, że w 1960 r. powstał zespół „Czerwono-Czarni”.
W 1961 r. zainicjował on akcję „Czerwono-Czarni szukają młodych talentów”. Z ponad 3000 piosenkarzy i instrumentalistów wybrano 120 finalistów
I Ogólnopolskiego Festiwalu Młodych Talentów. W 1962 r. „Złotą dziesiątkę” stanowili m.in.: Wojtek Gąssowski, Wojtek Kędziora (Korda), Helena Majdaniec, Karin Stanek, Marek Szczepkowski, Czesław Wydrzyki (Niemen).

Najlepszym duetem zostali-Krzysztof Klenczon i Karol Wangin. Wśród zespołów zwyciężyli „Niebiesko-Czarni”.

Rok później, 26 marca 1963 roku do Inowrocławia zawitali „Czerwono-Czarni” w ramach II Festiwalu Młodych Talentów, szukając utalentowanej młodzieży. Na eliminacje, które odbyły się w Teatrze Miejskim przybyły tłumy młodzieży. Najlepsza 10 została wyłoniona podczas wieczornego koncertu. Do półfinałów zakwalifikowała się dwójka wokalistów: Zenka Bubacz – uczennica I LO im. Jana Kasprowicza oraz Bogdan Grzelak – uczeń Technikum Chemicznego.

Półfinały Polski Północnej obejmujące Wybrzeże, Olsztyn, Szczecin, Warszawę odbyły się w Bydgoszczy. Wybrano 40 wykonawców, którzy w dwóch koncertach zaprezentowali swoje umiejętności w Hali „Astoria”. Podczas występów akompaniowali „Czerwono-Czarni” i „Luksemburg-Combo”.
Z półfinałów wybrano 20 solistów, którzy zakwalifikowali się do ścisłego finału w Szczecinie. Znaleźli się wśród nich Zenka i Bogdan. Festiwal trwał od 4 do
6 lipca i zakończył się wspaniałym sukcesem Zenki Bubacz, która weszła do „Złotej dziesiątki” obok Halinki Frąckowiak, Kasi Sobczyk, Zdzisławy Sośnickiej oraz Marianny Wróblewskiej. W duetach zwyciężyli Mira Kubasińska i Tadek Nalepa, Zdzisław i Janusz Pasikowie a najlepszym zespołem wybrano – gdańskie „Tony”. Bogdan Grzelak wraz
z takimi późniejszymi tuzami wokalistyki jak Ada Rusowicz, czy Wojtek Skowroński znaleźli się w tzw. „srebrnej 40 finalistów”. Sukces inowrocławian był ogromny.

W 1962 „Niebiesko-Czarni” rzucili hasło „Polska młodzież śpiewa polskie piosenki”. Powstawały nagrania „Stary niedźwiedź”, „Głęboka studzienka”, „Mamo, nasza mamo”. Inowrocław tętnił muzyką. Miasto odwiedzały czołowe polskie zespoły, koncertując w klubie „Ikar” mieszczącym się przy ul. Jacewskiej oraz w Teatrze Miejskim. Uzdolniona muzycznie młodzież mogła doskonalić się w niezliczonej ilości klubów zakładowych i spółdzielni. W nich spędzano  wolny czas na zajęciach w sekcjach zainteresowań.

Najpopularniejszymi klubami były:

 Zakładowy Dom Kultury przy „Inofamie”, będący największym ośrodkiem amatorskiego ruchu artystycznego w Inowrocławiu. Długoletnim kierownikiem ZDK był niezapomniany, wspaniały wychowawca młodzieży Jan Marciniak – człowiek otwarty na wszelkie nowości, łowca talentów, doskonały organizator. W „Infamie” działało wiele zespołów muzycznych, m.in. Zespół „Myszka” (w składzie: Jurek Karczewski, Zbyszek Bączkowski, Bogdan Adamczyk, Zbyszek Wojciechowski) oraz zespół wokalno-instrumentalny, którego liderem był Benio Kondracki – muzyk z wykształcenia, instrumentalista. Zespół estradowy obsługiwał wszystkie ważne uroczystości „ku czci” w mieście. Przez zespół przewinęli się m.in. tacy muzycy, jak: Idzi Sawicki – wirtuoz akordeonu,  muzyk, który zapisał się w pamięci wielu pokoleń inowrocławian; Zbyszek Bączkowski; Kazio Jabłoński – kontrabasista grający na pierwszym w Inowrocławiu elektronicznym kontrabasie; Henio Gulczewski – perkusista; duet wokalny Bodzio Szczepański (multiinstrumentalista grający na gitarze, trąbce, organach, saksofonie), Zbyszek Ilek (gitara, gitara hawajska), wokaliści Zosia Michalska – obdarzona instynktem estradowym i dysponująca świetnym głosem oraz Jurek Wróblewski – niezrównany interpretator przebojów Elvisa Presley’a, czy piosenek country. Jurek był obdarzony niezliczoną ilością talentów – fantastycznie grał na gitarze, śpiewał, malował i rysował. Jego komiksy publikowane w „Dzienniku Wieczornym” czytali z zapartym tchem czytelnicy całego województwa.

Kontynuatorem tych tradycji był zespół estradowy, którego frontmenem był Leszek Piątkowski – gitarzysta, doskonały odtwórca utworów gitarowych np. wirtuozowskie wykonanie „Marii Eleny” – wielkiego hitu gitarowego lat 60-tych. Leszek Piątkowski wraz z Mariuszem Wojciechowskim w 1972 powołali do życia grupę wokalno-instrumentalną „Nokturn”. Skład grupy stanowili: Maria Grzybowska, Mariusz Wojciechowski, Jerzy Grochowski, Leszek Piątkowski i Eugeniusz Lewandowski. W zespole grali perkusiści – Władysław Radzikowski i Jacek Borkowski.

Klub Inowrocławskich Zakładów Chemicznych

Istniejący od 1945 klub przy Inowrocławskich Zakładach Chemicznych obejmował swym zasięgiem nie tylko młodzież pracującą w zakładach, lecz również młodzież zamieszkującą w 6-tysięcznej dzielnicy „Mątwy”. W klubie działało wiele zespołów. Do najbardziej znanych zaliczyć można Orkiestrę Dętą, Chór Halka oraz zespoły: „Jowiszanie” (istnieli w latach 1968-1969, grupa grała do tańca w środy i soboty). W skład grupy wchodzili: Andrzej Miler, Andrzej Lewandowski, Andrzej Zaręba, Marek Kaczmarek, Krystian Łuczak (późniejszy znany polityk ziemi kujawskiej). Grupa ta grała na wieczorkach muzycznych w klubie „Kameleon” w 1968 roku, a po jego przenosinach w 1969 roku w „Pegazie”. Kontynuatorami grupy „Jowiszanie” była formacja muzyczna „Bardowie”, w której grali: Andrzej Lewandowski, Zdzisio oraz Bronek Huliszowie, Andrzej Zaręba, Krystian Łuczak. Bardzo popularną grupą Inowrocławską w latach 1968-76 był zespół braci „Huliszów”:  Józek Niemiec, Zdzisio, Bronek, Grzegorz Huliszowie.

Klubem przy IZCH kierowali m.in.: Bogdan Wojtysiak – redaktor pisma „Nasze Sprawy”, Krysia Kubska oraz Henryk Nowak.

Klub „Kolejarz”

 – powstał w 1945 roku. Pierwszym jego kierownikiem był Jan Dombek. Odbywały tam się wieczorki taneczne, na których grał zespół Janusza Graczyka, późniejszego kierownika klubu.  

Klub Huty Szkła Gospodarczego „Irena”

Jednym z najstarszych klubów zakładowych w naszym mieście był klub Huty Szkła Gospodarczego „Irena”, działający nieprzerwanie od 1945 do 1976 roku. W 1977 roku utworzono młodzieżową orkiestrę dętą ze wspaniałymi instrumentami i strojami.

Klub Inowrocławskiej Kopalni Soli

Inowrocławskie Kopalnie Soli to przede wszystkim orkiestra dęta, która swoim kunsztem czaruje słuchaczy do dnia dzisiejszego. Znani kierownicy klubu to chociażby pierwszy jego kierownik Marceli Wojciechowski (lata 1945-1970), Janina Zaufały i Krysia Kubska.

Na terenie osiedli mieszkaniowych do dziś działają takie kluby KSM jak „Przydomek”, „Relax” czy „Kopernik”.

Klub „Przydomek”

Działalność klubową „Przydomek” rozpoczął w 1971 roku przy ulicy Cegielnej, który działa nieprzerwanie do dnia dzisiejszego. Klub prowadził Henryk Łada,
a od 1973 Rysiek Witwicki – niestrudzony propagator kultury wśród młodzieży. W klubie działały zespoły muzyczne, taneczne. Organizowano tam także niezliczone imprezy, koła zainteresowań. Wymienić należy również zespół jazz-rockowy „NGD” (lata 1972-80) czy „Skaltro” (lata 1975-80).

Klub „Relax”

Klub działający przy ulicy Dworcowej nad lokalem „Roma”, bardzo popularny w czasach kierownictwa Wojtka Kamińskiego, który działał do 1974 roku. Klub charakteryzował się różnorodną i wszechstronną działalnością (dobra muzyka, sekcje szachowe i brydżowe). W „Relaksie” grały zespoły instrumentalne: „Skaler” (lata 01972-76), zespół „Tey” (1974-78) oraz zespół wokalny (1979-80).

Kluby szkolne

Prawdziwą wylęgarnię talentów stanowiły zespoły wywodzące się
z inowrocławskich szkół średnich. Wśród utalentowanej młodzieży byli ówcześni najlepsi muzycy i wokaliści, niejednokrotnie mający wspaniałą karierę muzyków klubowych i artystów znanych na estradach całej Polski.

I Liceum Ogólnokształcące im. Jana Kasprowicza

Oprócz wspaniałych osiągnięć sportowych młodzież „Kaspra” odnosiła wiele sukcesów w upowszechnianiu muzyki „mocnego uderzenia”
To uczniowie „Kasprowicza” stanowili trzon zespołów big-beatowych, takich jak „Nastolatki”, czy „Marzyciele”. Soliści Danka Zawieruszanka, Zenka Bubacz, dysponująca fantastycznym „czarnym” głosem, wspaniała odtwórczyni repertuaru Królowej Bluesa Elli Fitzgerald, Janusz Kaźmierczak (pianista i klarnecista), pianista
i wokalista Romek Manuszewski, czy niektórzy muzycy zespołu „Labirynty”, który zdominował scenę Inowrocławia w końcu lat 60-tych i 70-tych – to byli uczniowie I LO. Z „Kaspra” pochodzili również muzycy z zespołu gitarzysty Leszka Piątkowskiego. Grupa grała w składzie: Leszek Piątkowski, Mariusz Wojciechowski, Ryszard Tomaszewski, Henio Krępeć. Muzycy koncertowali w latach 1962-72, grając na studniówkach, balach i akademiach „ku czci”.

II Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej

Dzięki staraniom i pomocy wspaniałej pedagog i dyrektor liceum Marii Zboruckiej w jedynym żeńskim liceum Inowrocławia („ach, jakie uczyły się tam dziewczyny” – westchnienia ogromnej liczby męskiej uczącej się populacji)
w latach 60-tych wspaniale rozwijał się talent takich uzdolnionych dziewcząt, jak Wanda Zenderowska, Ewa Nakoneczna, Maria Eliasz, Halina Piekarska, która wraz z solistką Halinką Farbotnik i Halinką Maszudzińską stworzyły zespół „Rewelerski”. Zespół uzupełniały: Ela Muranty, Maria Rogalska, Maria Krzymińska, Ania Sosińska i prowadząca konferansjerkę Ewa Świtalska.  Tworzyły one również kabaret „Kleks”. Grupa występowała na scenach wielu miast, reprezentując nie tylko szkołę, ale i nasze miasto. Podczas występów ujawniły się wspaniałe talenty wokalne dziewcząt występujących w wielu formacjach wokalnych oraz  chórkach zespołów np. „Marzycieli”. Były to dziewczyny tworzące inowrocławskie „Filipinki”, jak Wanda Zenderowska, Basia Eska, Bogusia Nowak, Grażynka Siana, Elka Prus.

Doszły do nich wokalistki nowego pokolenia: Halina Piekarska, Danka Wedowska, Anka Pietrzak, późniejsza wokalistka zespołu „Partita”.

Klub Technikum Chemicznego

Pod kierunkiem prof. Chmielewskiego i prof. Rejmana na scenie świetlicy bursy szkolnej w Mątwach lub klubu szkolnego raz w miesiącu odbywały się wieczorki estradowe skupiające na scenie najzdolniejszą młodzież szkoły. Dominowały popisy wokalne i muzyczne okraszone dawką świetnego humoru w wykonaniu niezrównanego parodysty Waldka Kłosa, znanego z późniejszych występów w zespole „Kameleon” oraz w Teatrze Miejskim, duet wokalny Staszek Kwieciński-Edzio Kozłowski, a także wokalisty Bogdana Grzelaka.

Z muzyków warto wyróżnić m.in.: Edka Grabarka, Zbyszka Studzińskiego, Kazia Dolińskiego.

Muzycy reprezentowali również Prezydium Powiatowej Rady Narodowej. Dołączył do nich Jacek Matuszewski, jako impresario grupy, a później perkusista. Wraz ze Zbyszkiem Studzińskim, Jacek zaczął tworzyć zalążek zespołu „Labirynty”. Do muzycznych zespołów, które występowały w „Chemiku” i wywodziły się ze szkoły należy wymienić członków zespołu „Jowiszanie” – Krystiana Łuczaka i Andrzeja Milera, czy tancerza Janka Łuczaka – solisty Zespołu Pieśni i Tańca „Kujawy”.

Na mapie kulturalnej Inowrocławia szczególne miejsce zajmował
w latach 1959-1968, klub podległy Zarządowi Miejskiemu Związku Młodzieży Socjalistycznej „Marsylianka”. Zajmował on pomieszczenie sali balowej hotelu „Bast” wraz z przyległymi pokojami i mieścił się przy Solankowej 2.

Kto z ówczesnej młodzieży nie znał tego miejsca…? Jednym kojarzył się
z miejscem rozrywki i zabawy, drugim z wylęgarnią wszelakiego zła.
W rzeczywistości było to wspaniałe miejsce, gdzie każdy z przychodzących mógł rozwijać swoje zainteresowania związane z kulturą, literaturą współczesną oraz wiedzą polityczną. Zajęcia prowadzili wykładowcy bydgoskich i toruńskich uczelni, pracownicy Międzywojewódzkiej Szkoły Partyjnej w Bydgoszczy. Prężnie działały sekcje teatralne, kabaretowe, plastyczne, turystyczne, muzyczne z doskonałym na owe czasy sprzętem, sekcje brydżowa i szachowa. Działał teatr małych form „Fama” pod kierunkiem niezapomnianej Bożeny Paprockiej.

W 1962 roku klub zmienił nazwę na „Kameleon”. Rozpoczęły się wspaniałe lata dla inowrocławskiej młodzieży. W progi klubu wkroczyła muzyka. Na deskach sceny „Kameleona” występowały najlepsze ówczesne zespoły muzyczne. Zespół pod znamienną nazwą „Siedem diabłów” czy zespół „Czarny kot” z Torunia, któremu przewodził inowrocławianin Janusz Dubiecki. W klubie odbywały się także przeglądy zespołów rozrywkowych i egzaminy na licencje muzyków. Bez licencji muzycznej nie było możliwości grania
w lokalach czy na estradach całej Polski. Szczególne znaczenie dla życia klubu miało objęcie funkcji kierownika przez Janusza Klimińskiego, a później Janusza Koniecznego. Były to złote lata działalności klubowej.

W 1963 roku uczniowie Liceum Kasprowicza Maciek Kocikowski – pianista, skrzypek i perkusista, Grzesio Górny – gitarzysta, Włodek Gorzkiewicz – gitarzysta oraz Bogdan Grzelak – gitarzysta i wokalista, uczeń Technikum Chemicznego, założyli zespół „Nastolatki” nawiązujący zarówno do wieku członków grupy, jak i buntowniczego charakteru młodzieży. „Nastolatki” grali muzykę gitarową brytyjskiej grupy „The Shadows” oraz piosenki Elvisa Presley’a, Tommy Steela czy Cliffa Richarda. Akompaniowali najlepszym wokalistom z różnych szkół Inowrocławia podczas tzw. „Poranków muzycznych”, zarówno w klubie „Kameleon”, jak i w Teatrze Miejskim. Tworzyli zalążek zespołu estradowego wraz z parodystą Waldkiem Kłosem czy Danką Zawieruszaną – obdarzoną bardzo ciekawym głosem. Po roku działalności grupa przekształciła się w zespół wokalno-instrumentalny „Marzyciele”. Nazwa odzwierciedlała marzenia członków grupy o zaistnieniu na polskim rynku muzycznym i graniu muzyki, którą byli zafascynowani.

Do grupy dołączyli później: Maciek Torwirt – multiinstrumentalista, pianista, puzonista, gitarzysta basowy i aranżer, człowiek dysponujący absolutnym słuchem muzycznym oraz Janusz Kaźmierczak – wokalista, klarnecista, pianista. Z grupą okazjonalnie współpracowali Wanda Zenderowska i Wojtek Wieszok.

„Marzyciele” stworzyli niezapomniany klimat, grając na żywo w klubie „Kameleon” w każdą sobotę i w niedzielę. Od wczesnych godzin popołudniowych ustawiały się kolejki chętnych, którzy chcieli potańczyć jive´a, rock´n´rolla, surfa, madisona i twista. Bilet wstępu kosztował 10 zł i był dostępny na każdą uczniowską kieszeń, a godziny zabawy (od 17.00 do 22.00) w pełni wystarczały na rozładowanie temperamentów młodych ludzi. Sala klubowa mogła pomieścić na swym parkiecie około 200 par i była wypełniona po brzegi. Dla wielu chętnych nie starczało po prostu miejsc. „Marzyciele” zapraszali wiele grup muzycznych znanych na ówczesnym rynku muzycznym: „Temperamenty”, ”Czerwone lizaki”, gdańskie „Tony”, czy „Złote struny”. Odbywały się swoiste mecze big-beatowe gdzie przez 2 godziny grali goście,
a 3 godziny gospodarze muzycznego wieczoru. Do klubu „Kameleon” przyjeżdżała młodzież z całego województwa. Grupy z Bydgoszczy, Torunia, Włocławka czy Grudziądza. W czasie wieczoru fraszek, którego nagrodą były bilety wejściowe na kolejny muzyczny wieczór, wśród publiczności zwyciężały m.in. wierszyki:

»Chcesz do klubu wejść na krychę, pożycz „Marzycielom” dychę«, czy też: »„Marzyciele” świetnie grają, mało w teren wyjeżdżają« lub „Gdyby Bydgoszcz taki zespół miała to by do Inowrocławia nie przyjeżdżała”, czy wierszyk obrazujący jakość sprzętu na którym grali: »Ciągle coś buczy, ciągle rzężenie, to „Marzycieli” sygnał sprzężenie«.

Zespół grał na gitarach czeskich „Jolana”, których posiadanie było marzeniem wielu zespołów młodzieżowych oraz na polskich wzmacniaczach  charakteryzujących się dużą awaryjnością. Za kolumny głośnikowe służyły m.in. zdemontowane po „cichaczu” ze słupów głośniki odtwarzające uroczystości 1-majowe i kolarskie etapy Wyścigów Pokoju.

Wspaniała atmosfera charakteryzowała również poranki muzyczne w klubie „Kameleon”, a później w Teatrze Miejskim, które odbywały się raz w miesiącu, zawsze w niedzielę. Bilety rozprowadzano pośród młodzieży szkół średnich Inowrocławia. Obok „Marzycieli” występowały także zaproszone przez nich zespoły towarzyszące. Wspomnieć tu należy występy najlepszych bydgoskich muzyków: zespół Bogdana Ciesielskiego, późniejszego dyrektora muzycznego Polskiego Radia w Bydgoszczy oraz wokaliści: Wanda Zenderowska, Wojtek Wieszok, chórek „Marzycieli” czyli „Filipinki”, z II LO: G. Siama, B. Eska, W. Zenderowska,
B. Nowak, parodysta Waldek Kłos, mim-parodysta Kazio Duch – legenda klubu „Kameleon”, czy tancerz Jasio Łuczak. Konferansjerkę prowadził Janusz Konieczny, występujący również w monologach. Zabawa przeplatana była wykonywaniem światowych przebojów przez „Marzycieli”. Królowały piosenki „The Beatles” i „Czerwonych gitar” oraz często nie publikowane przeboje „Non stopu” grane przez zespoły „Pięciolinie” i „Czerwone gitary”. Popularność „Marzycieli” sięgała zenitu. 1 sierpnia 1964 roku podczas inauguracji roku klubowego szturmowano drzwi klubu, którego mężnie bronił niezapomniany dobry duch „Kameleona” Leszek Trando. Gośćmi klubu była młodzież wypoczywająca w Przyjezierzu – ówczesnym bardzo modnym kurorcie. Po zabawie w klubie stwierdzała, że po sopockim „Non-stopie” i warszawskiej „Stodole” to właśnie „Kameleon” zasługuje na miano jednego z najlepszych muzycznych klubów w Polsce. Wspaniałe były „Studniówki” oraz „Bale maturalne”, które „Marzyciele” rozpoczynali słowami piosenki:
 „Gdzie, gdzie pozostał ten czas, gdy szkoła łączyła nas,

  wspomnienia z sobą weź te dobre i te złe, bo już na nowe życie jest czas”.

Łzą i wzruszeniom nie było końca, a potem bawiono się wspaniale przy piosenkach „Marzycieli” do białego rana.

Zespół z programem estradowym wyjeżdżał w teren do miast i miasteczek województwa. Uwieńczeniem trasy był koncert z okazji 5-lecia klubu „Kameleon” w 1964 roku. Trwające trzy dni obchody pełne były muzyki, humoru i zabawy. Wielkie wrażenie na zaproszonych gościach wywarł profesjonalizm zespołu, czego wyrazem było zaproszenie „Marzycieli” oraz wspaniałej recytatorki Bożeny Paprockiej do młodzieżowego programu TVP „Klub po szóstej”. Perturbacje ze sprzętem niedowiezionym na czas (ach te PKP!) spowodowały, że zespół wystąpił jedynie w roli statystów, a występ Bożeny Paprockiej porwał wszystkich oryginalną interpretacją wiersza „Zaczarowana dorożka” Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Cały Inowrocław zastygł tego wieczoru przy ekranach telewizorów, takie to były czasy…

Rok 1964 obfitował w wiele wydarzeń muzycznych i kulturalnych. Obok jubileuszu 5-lecia klubu „Kameleon” 28 maja zainaugurowano „Lato ZMS- 1964”. Odbyła się wielka impreza estradowa w Parku Solankowym, a wieczorem na scenie Teatru Miejskiego odbył się konkurs na piosenkę 20- lecia PRL. W szranki konkursu stanęło ponad 50 piosenkarzy amatorów. Akompaniował zespół Adama Mroczyńskiego z Torunia. Pierwsze miejsce zajęła Halina Farbownik, drugie Dorota Ronge, obie z II LO, a trzecia była Basia Milukówna z Liceum Wychowawczyń Przedszkoli. Wśród wyróżnionych znaleźli się:

Zosia Zawieruszanka z I LO, Bogdan Grzelak z Technikum Chemicznego, Ewa Kępska, Wanda Zenderowska i Anna Pietrzak, wschodząca gwiazda piosenki, wszystkie z II LO, Zofia Michalska z klubu zakładowego „Inofama”, oraz Maria Świątkowska z Wierzchosławickiej Fabryki Wag.

W ramach konkursu odbyło się również losowanie nagród publiczności. Okazało się, że najbardziej podobał się Bogdan Grzelak w piosence „Zginęła mi dziewczyna”. Drugą nagrodę otrzymała Dorota Ronge za piosenkę Czesława Wydrzyckiego pt. „Możesz mówić komu zechcesz”.

Trzecią nagrodą podzielili się Wanda Zenderowska i Bogdan Grzelak za piosenkę Mateusza Święcickiego pt. „Pod papugami” oraz Halina Farbotnik, która śpiewała piosenkę pt. „16 lat”. Inowrocław rozbrzmiewał piosenką – był to niezapomniany wieczór.

Był rok 1966 i już wówczas w zespole iskrzyło. „Marzyciele” wystąpili na Festiwalu Muzyki Nastolatków, gdzie byli groźnymi konkurentami do miana laureata późniejszego zwycięzcy zespołu „Skaldowie”. Na finały do Gdańska pojechał jednak zdobywca II miejsca – bydgoski zespół „Temperamenty”. „Marzyciele” pozostali w domu poróżnieni doborem repertuaru oraz składu grupy. Szkoda niewykorzystanej szansy, była to bowiem najpopularniejsza big-beatowa grupa muzyczna lat 60-tych w Inowrocławiu i regionie, grająca najlepsze polskie i zachodnie przeboje. „Marzyciele” kształtowali muzyczne gusta inowrocławskiej młodzieży, stanowili swoistą muzyczną wizytówkę miasta. Do dziś zespół wspominiany jest przez swoich zagorzałych fanów.

Zespół odszedł z klubu „Kameleon” pod koniec 1966 roku. Jeszcze trochę koncertował w zmienionym składzie m.in. z pianistą Romkiem Manuszewskim,  czy z muzykami bydgoskimi. Muzycy obrali własne muzyczne drogi, czy to na kontraktach zagranicznych (przykład M. Kocikowskiego i M. Torwirta), czy występując na deskach klubowych (Bogdan Grzelak). Po „Marzycielach” w klubie grała formacja muzyczna „Szafiry” ze Zbyszkiem Piecuchem i Zbyszkiem Szarganem – perkusistą wywodzącym się z bardzo muzykalnej rodziny.

W „Kameleonie” w latach 1968-1969 grali „Jowiszanie”, a po przeniesieniach do klubu „Pegaz” ul. Solankowa 20 również oni zakończyli swoje granie.

Na kulturalnej mapie Inowrocławia ważną rolę od 1962 roku odgrywał Krajowy Konkurs Piosenkarzy Amatorów Wykonawców Piosenki Radzieckiej. Przez kolejne lata w miesiącu kwietniu odbywały się kolejne przesłuchania i koncerty laureatów. Zwycięstwo w Inowrocławiu otwierało drogę do występu na deskach Festiwalu w Zielonej Górze. Inowrocławianie i tu odnosili sukcesy. Należy podkreślić, że w 1962 roku zaszczytu występu
w Zielonej Górze otrzymały: Zofia Zawieruszanka – I LO im. Kasprowicza,

w 1964 roku – Halina Farbownik- II LO im. Konopnickiej,

w 1966 roku – duet Danka Wachowska, Anna Pietrzak – sukces na I Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze,        

w 1967 roku – doskonały tercet z II LO w składzie: Barbara Kadlecówna, Anna

Pietrzakówna oraz Danuta Wachowska,

W 1968 roku – Andrzej Sosnowski – uczeń Technikum Gastronomicznego, Jolanta Dolecka oraz duet sióstr Wojciechowskich,

w 1970 roku – laureatką Festiwalu zostaje Dorota Ronge,

a w 1972 roku – zespół wokalny „Belferki” pod kierownictwem Sabiny Włodarskiej w składzie: Henryka Kaczmarek, Maria Zboińska, Halina Tać.

Od 1972 r. Inowrocław zachwycał się paradnymi marszami i koncertami powołanego do życia Festiwalu Młodzieżowych Orkiestr Dętych, który nieprzerwanie odbywa się do dziś. Pod koniec lat 70 – tych Inowrocław reprezentowało 7 Zakładowych Orkiestr Dętych. W 1977 roku dołączyła do grona orkiestr bajecznie kolorowa, wyposażona we wspaniałe instrumenty
i stroje z epoki Księstwa Warszawskiego orkiestra młodzieżowa Huty Szkła Gospodarczego „Irena”. Festiwal zawładnął Inowrocławiem w miesiącu maju.

Warto podkreślić organizowane przez Dom Kultury od 1966 roku imprezy pod nazwą „Estrada dla amatora”, czy „Inowrocławskie Spotkania Muzyczne”. W spotkaniach tych brały udział grupy muzyczne, taneczne, satyrycy czy recytatorzy.

W latach 70 – tych najpopularniejszym zespołem muzycznym na scenie inowrocławskiej była formacja „Labirynty” – grupa ta oscylowała w kierunku pop-music i kompozycji ludowych. „Labirynty” zaczęły odnosić wiele sukcesów muzycznych. Z zespołem współpracowała imponująca liczba utalentowanej młodzieży: Ryszard Festa, Walerian Pankowski, Jerzy Król, Andrzej Kaszuba, Janusz Szemrowicz, Zbigniew Piecuch, Jerzy Tada, Zbyszek i Eugeniusz Krzymińscy. Jerzy Błaszkiewicz Zdzisław Borkowski, Waldek Kłos, Jerzy Majchrzak, Eugeniusz Chorążewski, Roman Ardamowski, Jerzy Prus, Adam Żmudziejewski, Stanisław Gruszczyński, Grażyna Górna, Zdzisław Monasterski, Krzysztof Walczewski. W latach 1970-1972 ustalił się ostateczny skład grupy, w której grali: Jacek Matuszewski, Marek Folta Adam Szarek, Henryk Chmielewski, Maria Niedźwiecka i Ewa Oczachowska. Do końca lat 70 grało i śpiewało szereg grup muzycznych.

Lata 1968-1969 to powstanie zespołu Pieśni i Tańca „Kujawy”, który koncertował w całej Polsce. Ciekawe to były czasy.

Jako podsumowanie posłużę się cytatem Pani Zofii Ronge, która w materiałach sprawozdawczych Wydziału Kultury, Kultury Fizycznej i Turystyki Urzędu Miasta Inowrocław, pisała:

„Niektóre z wymienionych zespołów zasługują na wyróżnienie. Ich członkami byli młodzi ludzie posiadający przygotowanie muzyczne, a ich kierownikami, wykształceni muzycy. Do takich należy zaliczyć zespół „Marzyciele” działający w klubie „Kameleon” i zespół instrumentalno- wokalny Bernarda Kondrackiego, działający w latach 1960-1967 w Zakładowym Domu Kultury „Inofama”.

Pisała ona: „Inowrocław nigdy nie był dużym ośrodkiem muzycznym. Z tego względu wielu utalentowanych muzyków, aby zapewnić sobie egzystencję musieli opuszczać swoje rodzinne miasto”.

Oto niektórzy z nich:

– Janusz Dubiecki – klarnecista, pianista, grał w szeregach Orkiestry Reprezentacyjnej Marynarki Wojennej, osiadły w Skandynawii

– Janusz Dobrucki – klarnecista, j.w.

– Bernard Kondracki – multiinstrumentalista, saksofon, klarnet, skrzypce elektryczne, muzyk studyjny, grający w zespole „Poznańska 15 Radiowa” i w zespole Krystyny Prońko

– Zenona Bubacz – wokalistka występująca w latach 1968-70 na wrocławskich festiwalach „Jazz nad Odrą” oraz w klubach muzycznych Wybrzeża

– Anna Pietrzak – wokalistka zespołu „Partita”

– Andrzej Sosnowski – wokalista Centralnego Zespółu Wojska Polskiego

– Maciek Torwirt – puzonista, gitarzysta, a przede wszystkim pianista grający na statkach w rejsach dookoła świata oraz w USA

– Maciek Kocikowski – skrzypek, pianista i perkusista; po zagranicznych kontraktach osiadł we Włocławku

– Eugeniusz Krzemiński – wiolonczelista, perkusista

– Winicjusz Krzemiński – pianista, perkusista grający na kontraktach zagranicznych, pochodzący ze wspaniałej rodziny muzyków.

Czy w tym względzie coś się zmieniło?!

                                                                           Bogdan Grzelak

1961 r. – uczniowie SP nr 6 w przedstawieniu „Chłopcy z Placu Broni” w reżyserii Bożeny Paprockiej

Zespół wolano-muzyczny „Nastolatki”

Zespół wokalno-instrumentalny „Marzyciele” działający przy klubie ZMS Kameleon

Zespół pieśni i tańca „Kujawy”

Teatr poezji Fama 1962 r. – działający przy Zakładowym Domu Kultury Inofama prowadzony przez Bożenę Paprocką

Zespół muzyczny „Labirynty” 1972 r. Kruszwica

Klub Młodzieżowy ZSMP Andromeda

Klub Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Przydomek

Kabaret „Kleks” II Lo im. Marii Konopnickiej, pośrodku dyrektor szkoły Maria Zborucka

Inowrocławskie Spotkanie Artystyczne 1973 r.

Zygmunt Kurek prowadzi zajęcia w ramach Amatorskiego Klubu Filmowego „Piast” 1969 r.

Bożena Paprocka – znakomity reżyser przedstawień teatralnych